Atrakcje

TRASY ROWEROWE

Ustka i najbliższa okolica to raj dla miłośników jazdy na rowerze. Ciekawe miejsca, piękne krajobrazy i malownicze szlaki sprzyjają uprawianiu turystyki rowerowej. Jednymi z najbardziej popularnych szlaków są Międzynarodowy Szlak Rowerowy wokół Bałtyku R – 10 oraz Szlak zwiniętych torów Ustka – Rowy, który stanowi doskonałą trasę nadmorską wiodącą dawną linią kolejową z Ustki. Głównym walorem szlaku jest nadmorski krajobraz obfitujący w cenne przyrodniczo miejsca oraz nadbałtyckie miejscowości wypoczynkowe. Imponująca liczba szlaków rowerowych wiedzie też przez wizytówkę obszaru, czyli „Krainę w kratę”:

  • Szlak czerwony: Darłowo – Jarosławiec – Postomino – Starkowo – Rowy – Smołdzino – Kluki
  • Szlak niebieski: Bałamątek – Objazda – Gardna Wielka – Smołdzino
  • Szlak niebieski: Darłowo – Rusinowo – Naćmierz – Korlino
  • Szlak zielony: Palczewice – Barzowice – Naćmierz – Jezierzany
  • Szlak żółty: Postomino – Stanowice – Gać
  • Szlak zielony: Starkowo – Swołowo – Gać – Słupsk
  • Szlak niebieski: Swołowo – Bruskowo Wielkie – Słupsk
  • Szlak czarny Sławno: – Sławsko – Staniewice
  • Szlak zielony Słupsk: – Ryczewo – Karżcino – Gąbino – Osieki
BURSZTYN

Podczas sztormów na usteckiej plaży często znaleźć można rozmaitych kształtów i rozmiarów bryłki bursztynu.

Szukać bursztynu na plaży może każdy. Ci bardziej wytrawni i wytrwali zbieracze szukają jantaru brodząc w morzu w woderach lub kaloszach i poławiają go przy pomocy specjalnych czerpaków – tak zwanych kaszorków.

Powszechnie wykorzystywany w jubilerstwie, różni się ceną w zależności od wielkości bryłek, ich koloru oraz stanu. Najbardziej pożądane są bryłki ważące powyżej 20 dkg, w kolorze miodowym.

Rzeka

W pobliżu płynie rzeka Słupia, na której środkowym biegu pobudowano kilka z najstarszych w Europie elektrowni wodnych (np. EW Struga z 1896 r., Gałąźnia Mała, Konradowo, Krzynia). Sama Słupia ma charakter rzeki górskiej, wędkarze łowią w niej pstrągi i łososie, zaś amatorzy kajaków i pontonów mogą urządzić sobie spływ aż do morza – dotrą do portu Ustce (9 km na zachód od Poddąbia). Drugą malowniczą rzeką w okolicy jest wpadająca do jez. Gardno Łupawa. Także na Łupawie działa kilka wartych zobaczenia elektrowni wodnych (Łupawa, Poganice, Żelkowo z 1906 r., Smołdzino).

W promieniu 20 km znajduje się wiele zabytków architektury, kościołów, dworów, często ponad stuletnich gospodarstw z szachulcowymi budynkami i specyficznymi zagrodami, całe wsie z zachowanym do dziś średniowiecznym układem owalnicowym. Warto wybrać się na wycieczkę rowerem lub samochodem do Starkowa, Swołowa, Bruskowa albo na wschód do Gardny Wielkiej, Smołdzina czy Kluk.

Bardzo ładny jest odnawiany od kilku lat Słupsk, warto zajrzeć do miejscowego muzeum, gdzie można obejrzeć m.in. największy w Polsce zbiór obrazów Witkacego.

W niedalekiej Łupawie-Poganicach znajduje się największe w Polsce skupisko grobowców megalitycznych kultury pucharów lejkowatych sprzed 5 tysięcy lat (2800-2500 p.n.e.). Odkryto tutaj około 50 monumentalnych budowli, z których największa ma kształt trapezu o długości 56 m i szerokości 10 m.

SPACEREM – wzdłuż klifu na wschód

Poddąbie położone jest w pięknym lesie nad samym morzem. Okolica zachęca do spacerów lasem, plażą lub skrajem klifu, skąd rozciągają się piękne widoki. Wzdłuż brzegu biegnie czerwony szlak turystyczny, ale chyba lepiej spacerować ścieżką wzdłuż skraju klifu. Kierując się nią na wschód po kilkuset metrach natrafimy na piękną leśną polanę z niesamowitym widokiem na morze. Poniżej na granicy plaży i wody widać zarysy wraku kutra z czasów wojny. Idąc dalej po ok. kilometrze dojdziemy do starego ogrodzenia byłej jednostki wojskowej. Przy końcu ogrodzenia znajduje się ponad urwistym brzegiem mała polanka, z której startują przy sprzyjającym wietrze lotniarze(z wys. 42 m n.p.m.).

W miejscach gdzie klif jest bardziej stabilny zbocza podziurawione są gniazdami kolonii jeżyków. Kilkaset metrów dalej plaża zaczyna się zmniejszać, staje się bardzo wąska i kamienista, a klif bardziej urwisty. Naturalny pomost widokowy o wys. 40 m to szczyt Klifu Dębińskiego. Z zachowaniem ostrożności możemy się wychylić – brzeg usiany jest ogromnymi głazami. To tzw. Kamienisko jedyne tego typu miejsce na odcinku od Jarosławca po Łebę. Wśród kamieni na plaży bez trudu znajdziemy okruchy wapienne ze skamieniałościami, a jeśli dopisze nam szczęście to znajdziemy też bursztyny, czasem wielkości pięści. Dotarliśmy do Dębiny.

Jeśli cofniemy się kilkadziesiąt metrów, na czerwony szlak możemy obejrzeć przybity do pnia, stale pielęgnowany ołtarzyk z wileńskim obrazem i napisem „Matko Ostrobramska módl się za nami”. Jak głosi legenda fundatorem ołtarzyka jest ojciec dwóch synów, którzy zginęli porwani przez szczególnie szybkie i silne w tym rejonie prądy morskie. Za Dębiną klif powoli zanika, przechodząc w pasm niewysokich wydm.

Po 3 kilometrach dochodzimy do Rowów, gdzie możemy zjeść rybkę i nabrać sił przed powrotem – do Poddąbia mamy plażą ok. 6 kilometrów. W rejonie Rowów możemy zaobserwować ciekawe zjawisko – miejscowe zakłócenia pola magnetycznego. Spowodowane są one występowaniem przemieszanego z piaskiem morskim magnetytu. Magnetyt powoduje też podobno większe niż zazwyczaj zagrożenie piorunami w czasie burzy.

SPACEREM – wzdłuż klifu na zachód

Podobną wycieczkę możemy odbyć ścieżką na zachód. Tutaj także czekają nas piękne widoki, a las jest nawet ładniejszy. Warto pójść z ulicy Spacerowej od razu w lewo (za Restauracją Pod Sosnami) żeby zobaczyć kilka ogromnych dębów rosnących na skraju lasu – w końcu to od nich wzięła się nazwa miejscowości. Potem przez piękny, parkowy las kierujemy się na skraj klifu. Idąc ścieżką na zachód możemy podziwiać widoki z naturalnych tarasów znajdujących się na wysokości 20 – 30 m. Po kilometrze dochodzimy do wąwozu, w okolicy którego znajdowała się miejscowość Alt Strand zniszczona sztormem z września 1914 r. W lesie można dostrzec miejsca gdzie stały kiedyś domy.

W XIV wieku podobny sztorm zasypał wąwóz i ujście strumienia do morza, co spowodowało powstanie ogromnego rozlewiska na polach uprawnych w okolicy dzisiejszej wsi Wytowno. Dopiero po stu latach wielkim nakładem pracy przekopano wydmę i osuszono jezioro.

Idąc dalej skrajem klifu dochodzimy do mogiły 2 niemieckich lotników z czasów II wojny. Stąd niedaleko już do Orzechowa, gdzie warto odbić w lewo i obejrzeć rezerwat „Wydma Orzechowska”, morenę czołową o wys. 50 m porośniętą rzadkimi okazami nadmorskiej roślinności. Zwiedzanie ułatwia niedawno urządzona ścieżka dydaktyczna. W lesie nieopodal Orzechowa znajduje się też wysoka wieża obserwacyjna, w lecie udostępniana do zwiedzania.

Z miejsca gdzie wpada do morza rzeczka Orzechówka mamy do Ustki jeszcze ok. 4 km, powrót do Poddąbia plażą to ok. 5 km.

SPACEREM po lesie

Na krótki spacer po lesie proponuję wybrać się w polną drogą w kierunku Dębiny. Po koło 100 m napotkamy dróżkę w prawo i strzałkę kierującą nas w stronę megalitów. Są to pozostałości albo po grobowcu kultury przedłużyckiej, albo grobowcu gockim. Idąc dalej w tym samym kierunku, czyli na wschód dotrzemy lasem na wzniesienie skąd rozpościera się widok aż na jezioro Gardno i bielejącą w oddali Wydmę Czołpińskią. W okolicy jest też skrzyżowanie 6 polnych dróg. Wracając łukiem do Poddąbia trafimy też na obszerną polanę – pozostałości po mokradłach, możemy spotkać na niej żurawie, a zdarza się że i łosia.

Klif

Poddąbie leży na pięknym 35 metrowym klif ie, z którego rozciągają się fantastyczne widoki. Patrząc z klifu na zachód dostrzeżemy Ustkę i dalej Jarosławiec, patrząc na wschód – Rowy. Wysokość klifu dochodzi miejscami do 42 metrów (kilometr na wschód od Poddąbia).

Budowa geologiczna klifu sprawia, że plaża jest bardzo szeroka i piaszczysta. Wybrzeże klifowe w okolicy Poddąbia jest jedynym na polskim wybrzeżu, które nie zmieniło się blisko od 100 lat.

W latach 1961–1986 przybyło tu nawet ok. 15 m brzegu, wobec ubytku w sąsiednim Orzechowie i Dębinie blisko 60 m!

Co zwiedzić?

W pobliżu Poddąbia jest sporo atrakcji turystycznych. Letnicy najchętniej odwiedzają pobliski skansen Wsi Słowińskiej w Klukach, gdzie zrekonstruowano zabudowania kaszubskiej osady z XVIII i XIX w. Po drodze warto także zajrzeć do Smołdzina, gdzie co roku odbywają się niezliczone plenery malarskie. Tam właśnie wznosi się święta góra Kaszubów Rowokół, na szczycie której stoi wieża widokowa. Warto wybrać się na całodniową wycieczkę do Słowińskiego Parku Narodowego. Na jego obszarze rozciągają się słynne ruchome wydmy, które stanowią największy obszar pustynny w naszej części Europy (Światowy Rezerwat Biosfery). Na terenie SPN znajduje się także muzeum wyrzutni rakiet w Rąbce. To tutaj Niemcy próbowali swoją „cudowną broń” – rakiety Rheintochter i Rheinbote, które dały początek słynnym V1 i V2. Warto także zajrzeć do smołdzińskiego Muzeum Przyrodniczego. Sporą atrakcją będzie także wycieczka do Łeby i Ustki, albo na duńską wyspę Bornholm. W sezonie cztery razy w tygodniu kursują katamarany z Ustki do Nexo. Podróż w jedną stronę trwa ok. 3,5 godz. Bilet w obie strony kosztuje ok. 200 zł.

Koniecznie należy:

  • wybrać się na pieszą lub rowerową wycieczkę morskim brzegiem z Poddąbia do Dębiny lub Rowów,
  • zobaczyć kaszubskie konie, które w skansenie w Klukach chodzą w butach
  • wejść na górę Rowokół i zobaczyć okolicę w promieniu 20 km
  • naładować się energią płynącą z megalitycznego grobowca w Poddąbiu
  • zjeść świeżego smażonego dorsza, z którego słynie całe wybrzeże słupskie
  • wybrać się rano na przystań rybacką do Gardny Wielkiej – przygoda z rybami, rybakami i bocianem…